Jacek Sobczak, członek Zarządu Woj. Lubelskiego, powiedział „Rynkowi Kolejowemu”, że dobrze się stało, iż nowym prezesem Przewozów Regionalnych został człowiek z zewnątrz, bez doświadczenia w branży kolejowej.
W minioną środę doszło do zmiany na stanowisku prezesa Przewozów Regionalnych. Ryszarda Kucia zastąpił Tomasz Pasikowski, wcześniej dyrektor zarządzający BRE Banku, a w latach 90. XX w. prezydent Grudziądza. Spółka ma też nowego członka zarządu ds. finansowych. Został nim Wojciech Kroskowski, wiceprezes GE Money Banku.
Lubelskie nie zgadza się na podział
Jacek Sobczak zauważa, że atutem Pasikowskiego jest brak doświadczenia w branży kolejowej – w tym sensie, że wyzwania jakie stoją przed tą spółką wykraczają daleko poza jej dotychczasowy schemat działania. Sobczak zaznaczył jednocześnie, że województwo lubelskie jest przeciwne podziałowi spółki na mniejsze podmioty. To ostatnie ma związek z licznymi opiniami, jakie pojawiły się po wyborze Pasikowskiego, iż jego zadaniem będzie właśnie doprowadzenie do podziału PR.
– Zanim zaczniemy oceniać pracę nowego prezesa, powinniśmy dać mu możliwość popracować. W mojej opinii, to dobrze, że na tym miejscu pojawił się człowiek z zewnątrz. Dotychczasowe zarządy spółki Przewozy Regionalne były dość silnie korporacyjnie związane z jej strukturą. A wyzwania stojące przed spółką wykraczają poza jej problemy wewnętrzne. Zdolności menedżerskie, bez względu na to, w jakiej branży zdobyte, są kluczowe przy rozwiązywaniu tego rodzaju problemów. – uważa Jacek Sobczak. – Podstawowe problemy Przewozów Regionalnych są dwa. Pierwszy to wysokie zadłużenie spółki w stosunku do podmiotów z Grupy PKP, takich jak PKP PLK i PKP Energetyka. Zadaniem nowego prezesa i zarządu będzie ułożenie na nowo relacji z tymi spółkami, także na płaszczyźnie finansowej. A ponieważ PKP SA to spółka Skarbu Państwa, w oczywisty sposób podstawowym partnerem będzie tu pani wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Oznacza to działanie na rzecz oddłużenia spółki, bądź poprzez działania budżetowe, bądź poprzez uznanie roszczeń, których Przewozy Regionalne wobec Skarbu Państwa dochodzą przed sądem. Drugi problem wiąże się z koniecznością radykalnych działań restrukturyzacyjnych. Oznacza to decentralizację w zakresie kompetencji i kosztów oraz pracę nad dalszym samobilansowaniem się oddziałów, wyodrębnionych 1 stycznia. Województwo Lubelskie nie jest zainteresowane, ze względu na brak alternatywnych przewoźników kolejowych, radykalnym podziałem spółki, bądź tworzeniem własnych podmiotów kolejowych – dodał członek ZWP.
Pomorskie: to ostatnia szansa na ratunek dla PR
Zmianę we władzach PR skomentował też, na naszą prośbę, Ryszard Świlski, członek Zarządu Woj. Pomorskiego: - Wyraziliśmy zgodę na zmianę zarządu Przewozów Regionalnych. To efekt współpracy i uzgodnień wszystkich marszałków. Udało się takie porozumienie osiągnąć we współpracy z MIR. Z jednej strony zmiana ma na celu przyspieszenie procesów podziałowych spółki. Z drugiej zaś strony ma ona przyczynić się do odwrócenia trendu zadłużania się spółki. Przyjęliśmy założenie, że to tak naprawdę ostatnia szansa na ratowanie spółki w nieco innej formie.
Zapisz się do newslettera:
